Temat immunoglobulin, inaczej przeciwciał jest tematem szerokim i skomplikowanym. Jednak wyjaśniając w wielkim skrócie, trzeba zacząć, czym wgl są przeciwciała (immunoglobuliny) a więc:
Przeciwciała(immunoglobuliny) Ig to cząsteczki białek produkowane przez organizm. Mają za zadanie wykrywanie obcych organizmów, czy cząstek tj. bakterii, wirusów, grzybów i innych, otoczenie ich i zaprezentowanie komórkom układu odpornościowego. Takie komórki (np. makrofagi) zniszczą, „zjedzą” taki obcy, patogenny organizm.
Ludzki organizm produkuje kilka klas immunoglobulin: IgG, IgM, IgA, IgE, IgD. Każda z nich ma nieco inną funkcję i budowę.
W odpowiedzi na zakażenie organizm jako pierwsze produkuje przeciwciała IgM. To duże cząsteczki, można by nawet rzec, że są to takie tzw. czołgi. Ich głównym zadaniem jest otoczenie, unieruchomienie patogenu. Potrafią też usuwać toksyny z organizmu i wpływać na działanie (modulować) cały system odpornościowy. Takie cząsteczki nie przenikają przez łożysko, nie są w stanie chronić płodu przed infekcją. Okres półtrwania (czyli czas po którym zostaje połowa wyprodukowanych cząstek) to 6-10 dni!!! Oznacza to, że po miesiącu od wykrycia przez organizm zakażenia poziom IgM jest właściwie poniżej możliwości oznaczenia go przez Labolatorium. Obecność IgM ZAWSZE świadczy o świeżym zakażeniu.
Kolejnym etapem walki organizmu z infekcją jest produkcja IgG. Występują one w wielu podklasach, odmianach. Mają też zróżnicowane funkcje, są między innymi tzw. pamięcią. Krążą po organizmie i w przypadku ponownego zakażenia tym samym patogenem szybko go rozpoznają i dają sygnał do produkcji przeciwciał IgG zwalczających (żołnierzy). Na tej zasadzie działają np. szczepienia – uczymy organizm rozpoznawania patogenu, podając mu niegroźne kawałki danego wirusa. Przy ponownym pojawieniu się wirusa system odpornościowy rozpozna go i szybko zwalczy infekcje w zarodku. IgG ma zdolność przenikania przez łożysko, dzięki czemu kobieta w ciąży może swoją odporność przekazać dziecku. Leki immunoglobulinowe, np. Megalotect to nic innego jak swoiste przeciwciała IgG przeciwko wirusowi cytomegalii. Pozyskane są z krwi zdrowych, ale odpornych dawców. Przez wlew Megalotectu organizm otrzymuje „żołnierzy” gotowych do walki z wirusem. Przeciwciała działają na wirusa zarówno w fazie uśpionej (utajonej), jak i w czasie jego replikacji (wtedy, kiedy dochodzi do aktywnej infekcji). IgG nie potrafią jednak wnikać do wnętrza komórek zakażonych wirusem. Nie jest więc możliwe całkowite pozbycie się CMV z organizmu. IgG typu „żołnierze” występują w organizmie ok. 3 tygodni. Dlatego też wlewy Megalotectu trzeba ponawiać. Za to po zakażeniu wirusem organizm wytwarza przeciwciała pamięci i po pierwotnym zakażeniu nie choruje się już na CMV. Wzrost samych IgG anty-CMV (bez IgM) mówi o infekcji wtórnej. Oznacza to, że wirus znów wniknął do organizmu, ale ten go wykrył i unieszkodliwia.
Awidność – to powinowactwo IgG do patogenu, czyli skuteczność rozpoznawania i niszczenia wirusa. Wysoka awidność świadczy, że w organizmie występują już wyszkolone przeciwciała. Im niższa awidność, tym niższy poziom edukacji przeciwciał i ich sprawności w działaniu.